Jeszcze kilkanaście lat temu udar mózgu był schorzeniem kojarzonym przede wszystkim z osobami starszymi. Obecnie coraz częściej dotyka także ludzi młodych. Najmłodszy pacjent leczony z powodu udaru w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym Nr 4 w Lublinie miał zaledwie trzy i pół roku. Coraz częściej zabieg trombektomii mechanicznej wykonywany jest tu u osób poniżej 40. roku życia – sytuacja, która dawniej należała do rzadkości.
Obserwujemy wyraźny wzrost liczby udarów wśród młodych osób. Wpływ na to mają m.in. niezdrowy styl życia, nadużywanie używek, otyłość, brak aktywności fizycznej oraz nieprawidłowa dieta. Część przypadków ma również przyczyny mechaniczne – np. uszkodzenia tętnic w wyniku wypadków czy źle wykonywanych ćwiczeń siłowych – wskazuje prof. dr hab. Konrad Rejdak, Lekarz Kierujący Klinicznym Oddziałem Neurologii USK Nr 4 w Lublinie.
Udar mózgu jest drugą przyczyną zgonów i główną przyczyną trwałej niepełnosprawności w Polsce. Co czwarta osoba na świecie doświadczy tego schorzenia w ciągu życia. Według danych NFZ i Ministerstwa Zdrowia liczba udarów wśród młodych pacjentów systematycznie rośnie. W Polsce co roku dochodzi do ok. 90 tys. zachorowań – o 20 tys. więcej niż na początku XXI wieku. Aż 31 proc. z nich dotyczy osób poniżej 65. roku życia, a niemal 20 proc. – pacjentów przed 40. rokiem życia.
Diamentowa Nagroda ESO Angels
29 października, w Światowy Dzień Udaru Mózgu, Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 4 w Lublinie został uhonorowany Diamentową Nagrodą ESO Angels Award – najwyższym wyróżnieniem przyznawanym przez European Stroke Organization i Inicjatywę Angels za jakość opieki nad pacjentami z udarem mózgu.
Wyróżnienie potwierdzają dane kliniczne:
60% pacjentów w USK Nr 4 uzyskuje pełną diagnostykę kwalifikującą do leczenia trombolitycznego w ciągu 45 minut (przy wymaganym minimum 50%),
leczenie reperfuzyjne (tromboliza dożylna lub trombektomia mechaniczna) jest proponowane 48% chorych (przy wymaganych 25%),
97% pacjentów ma wykonane badanie w kierunku dysfagii, a 100% – badania obrazowe.
Rekordowo krótki czas do rozpoczęcia leczenia
USK Nr 4 w Lublinie osiągnął najkrótszy w Polsce czas od przyjęcia pacjenta do rozpoczęcia zabiegu trombektomii mechanicznej. Sukces ten wynika z wdrożenia nowoczesnych procedur diagnostyczno-leczniczych opartych na aktualnych wynikach badań klinicznych oraz z całodobowej pracy dedykowanego zespołu udarowego.
Nasz oddział to jedyny w kraju ośrodek z wyodrębnionym zespołem zajmującym się wyłącznie udarami mózgu. Dzięki nowoczesnym technologiom diagnostycznym, w tym systemom wykorzystującym sztuczną inteligencję, możemy kwalifikować pacjentów do leczenia interwencyjnego także poza standardowym sześciogodzinnym oknem terapeutycznym – podkreśla dr n. med. Piotr Luchowski, Lekarz Kierujący Klinicznym Oddziałem Udarowym i Wczesnej Rehabilitacji Poudarowej.
Zespół szpitala prowadzi również liczne szkolenia dla lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych z zakresu postępowania w fazie ostrej udaru mózgu oraz wczesnej rehabilitacji poudarowej. Działa tu także Poradnia Profilaktyki i Leczenia Chorób Naczyń Mózgowych, zapewniająca pacjentom opiekę poszpitalną i profilaktykę wtórną.
Wysoka skuteczność i współpraca specjalistów
Odsetek skutecznych przywróceń drożności naczyń mózgowych po trombektomii w USK Nr 4 wynosi 90 proc., a zabieg wykonywany jest przez doświadczony zespół z Zakładu Radiologii Zabiegowej i Neuroradiologii.
Osiągane wyniki to efekt sprawnej współpracy neurologów, radiologów, anestezjologów i personelu medycznego, a także zastosowania najnowszych technik endowaskularnych – podkreśla prof. dr hab. n. med. Anna Drelich-Zbroja, Lekarz Kierująca Zakładem Radiologii Zabiegowej i Neuroradiologii.
Pierwsze trombektomie w Lublinie przeprowadzono w 2016 roku u 39 osób. W bieżącym roku zabieg wykonano już u 195 pacjentów.
Kliniczny Oddział Udarowy USK Nr 4 osiąga bardzo dobre wyniki leczenia, a województwo lubelskie należy do regionów o najwyższym w kraju odsetku wykonywanych trombektomii w stosunku do liczby udarów. W wielu przypadkach możliwe jest uratowanie fragmentu mózgu nawet po upływie standardowego czasu, jeśli badania obrazowe potwierdzą obecność tzw. penumbry – obszaru, który nadal można przywrócić do życia – zaznacza prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak.













